Znaleźć ciągłość swojego bytu, wewnętrzny rytm minionych żyć i
zacząć istnieć konkretnie. W kształcie swojej osoby, uformowanej z westchnień
przeszłych zdarzeń i ludzi. Zakorzenionej w teraźniejszości. By istnieć. Konkretnie.
Historia spleciona z fragmentów wspomnień. Mozaika życia i makatka
czasów minionych. Opowieść o tym, o czym niewielu pamięta. O tym, czego już nie
ma, a warto ocalić od zapomnienia. Pochwała zwyczajnej, prostej codzienności i
własnych korzeni. Szacunek do tych, którzy byli przed nami.
Przemijanie przeplecione z irytującą formą teraźniejszości. Bo
kreacja czasów współczesnych była denerwująca, sztywna i jakże niedopasowana do
miękkości przeszłości. Mogłoby być idealnie. Jest dobrze.
Opis książki:
Powieść,
w której ścierają się namiętności, przeplatają narodziny i śmierć, łzy
radości i smutku, której bohaterowie dokonują trudnych wyborów i ponoszą
ich konsekwencje.
Czterdzieści
rodzin opuściło domy i udało się w podróż w poszukiwaniu ziemi
obiecanej. Ludzie ci zostawili wszystko i odeszli. Mieli dość długich
lat niewoli. Ileż jeszcze mogli wycierpieć? Chcieli zaznać spokoju,
życia w poczuciu godności i bezpieczeństwa, codzienności, która będzie
przewidywalna.
Rodzinna
saga oparta na wspomnieniach świadków wydarzeń, monumentalna opowieść o
ludziach odważnych i zdesperowanych, o Polakach, dla których praca była
jedynym środkiem do realizacji marzeń. O tym, że człowiek prosty i
niewykształcony może z poczuciem własnej wartości zabiegać o szczęście.
Moja ocena 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz