środa, 9 grudnia 2015

Diane Chamberlain - W słusznej sprawie


Można popsuć sobie całą przyjemność, kiedy się chce ciągle czegoś nowego.

Na świecie jest mnóstwo głupich zasad. A życie trwa zbyt krótko, by się nimi przejmować.


Kolejna obyczajowa opowieść. Taka, w której można się zaczytywać i, którą można uznać za interesującą. Poruszająca ważny i wstydliwy temat. Upychająca emocje w koszyku, z którego wciąż się wylewają. Trochę odpychająca i naiwna. Niejednoznaczna i nie wiedząca, czy szarość jest właściwym kolorem. Szukająca prostych rozwiązań w skomplikowanym świecie wyborów.

Dopracowana, ale momentami nierówna. Czasem biegnąca zbyt szybko, czasem zbyt wolno. Bo trudno znaleźć właściwy rytm, kiedy pisze się o niełatwych sprawach. O słodko-gorzkich ludziach, próbujących żyć w takt bicia serc. 

Historia ze zgrzytem, którego nie potrafiłam znaleźć. Może mi się tylko wydawało, że go słyszałam, albo może wolałam na niego nie zwracać uwagi, chociaż czasem uwierał. I może dlatego ta książka nie wzrusza, jak chciałabym, że wzruszała.



Opis książki:
Jane jest wykształconą, pełną zapału opiekunką społeczną, która właśnie podjęła swoją pierwszą pracę. Ivy, jej podopieczna, razem z babką i starszą siostrą żyją w skrajnej biedzie. Fatalna sytuacja materialna tej rodziny sprawia, że Jane, zgodnie z obowiązującymi w Karolinie Północnej przepisami, ma doprowadzić do sterylizacji Ivy. Sytuacja się komplikuje, gdy dziewczyna zachodzi w ciążę…
Czy uda jej się zachować przy sobie córeczkę i uchronić ją przed adopcją?

Czy komukolwiek wolno ingerować w życie i przyszłość kobiety, nawet niepełnoletniej, jeśli z całego serca pragnie zostać matką? Co dzieje się w sytuacji, gdy problemy finansowe, rasa lub choroba dają „lepszym” prawo do ubezwłasnowolnienia „gorszej” jednostki? Jak dokonać słusznego wyboru między obowiązkiem a własnym sumieniem?



Moja ocena 4/6

2 komentarze:

  1. Mocny temat... aż jestem ciekawa jak to wszystko się skończyło. Moja mama jest fanką 'dramatycznych sytuacji' w literaturze, być może właśnie podsunęłaś mi pomysł na prezent dla niej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie jest bardzo pomysłowe i dobrze dopasowane do całości. Myślę, że inaczej nie mogłaby się skończyć ta historia ;) Jeśli zdecydujesz się na prezent dla Mamy to życzę jej lektury pełnej emocji i wrażeń ;)

      Usuń