piątek, 23 września 2016

Jandy Nelson - Oddam Ci słońce

Nie wiem. Naprawdę nie wiem, czemu ta opowieść nie obudziła we mnie wrażliwości, nie wzbudziła podziwu, nie drżały czułe struny serca. 

Było dobrze. Czasem było magicznie. Chwilami tkliwie. Nie było wzruszeń. I zachwytów też nie. Często było pompatycznie i zbyt absurdalnie.

Ale nie można odmówić książce poetyckości. Zapisu emocji, kształtujących się wspomnień, ekspresyjnych obrazów malowanych słowami. W jednogłosie młodości, fascynacji, pragnień i popełnionych błędów. 

W jakiś sposób jest mądra i ważna. Nie jest to historia dla mnie. Po prostu


Opis książki:
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura młodzieżowa.

JUDE
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd.
Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść.
Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...

NOAH
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce.
Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być.
Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni… 

Moja ocena 3.5/6

niedziela, 11 września 2016

Anna J. Szepielak - Młyn nad Czarnym Potokiem

Kolejna opowieść o tym, że wyjazd na wieś rozwiązuje problemy, a wszystko zaczyna się układać jak z płatka. Wystarczy tylko pojechać. I już. Proste.

Historia dość monotonna, ze zbyt leniwą akcją i ciągnącą się fabułą. Rozwlekła. I chciałoby się potrząsnąć tym wszystkim, by przestało być tak papierowe i pozbawione życia, i przestało snuć się z kąta w kąt. By nabrało jakiegoś wigoru.

Całość niczym się nie wyróżnia. Bez pasji, bez emocji. Napisana za szybą. Bezbarwna. 



Opis książki:
Wiecznie nieobecny mąż, chorowite dziecko, codzienna rutyna – dla Marty to aż nadto. Monotonne i w gruncie rzeczy samotne życie w stolicy coraz bardziej ją przygnębia. Kiedy dowiaduje się, że musi zorganizować zjazd familijny, na którym pojawią się także goście z Ameryki, początkowo nie jest zachwycona. Wkrótce jednak zrozumie, że właśnie tego potrzebuje. Powrót do rodzinnego miasteczka, spotkania z dawnymi przyjaciółmi i zwariowanymi krewnymi, przeglądanie pamiątek pozostawionych w starym młynie, a przede wszystkim magia wspólnego gotowania pomogą jej odetchnąć pełną piersią. Przy okazji Marta odkryje pewną skrzętnie skrywaną tajemnicę rodzinną…

Anna J. Szepielak snuje swoją opowieść niespiesznie, pozwalając czytelnikowi rozsmakować się w historii serwowanej niczym najlepsze danie według domowej receptury swoich bohaterek. A z wielbicielami gotowania dzieli się kilkoma przepisami na potrawy codzienne i świąteczne!


Moja ocena 3/6


sobota, 10 września 2016

Magdalena Witkiewicz - Moralność pani Piontek

Czasem codzienność zaskakuje. Czasem mam poczucie, że żyję w alternatywnej rzeczywistości. Bo ilość nieplanowanych zdarzeń zaczyna się wysypywać poza ramy moich obrazów. Mimo to bywa całkiem fajnie.  

Komedia pomyłek i zabawnych zdarzeń. Napisana ze zbytnią lekkością, odrobiną humoru sytuacyjnego i klasycznym szczęśliwym zakończeniem. Jako całość dość trywialna, bardzo przewidywalna i trochę drażniąca. Nie ma ani głębi, ani treści. 

Historia, którą czyta się bez zastanowienia. Przerzucając kolejne kartki i nie pamiętając o czym była ta książka. Czytadło dla rozrywki. Które jednak jest zabawne. 



Opis książki:
Przezabawna, słodko gorzka historia lekarza ginekologa, Augustyna Poniatowskiego, jego upiornej mamuśki, pani Piontek oraz kobiet jego życia. 
Gertruda Poniatowska. De domo Piontek. Ekscentryczna kobieta, harpia i pirania, od której chcą trzymać się z daleka ci, których chciałaby mieć blisko, a lgną do niej tacy, przed którymi zamyka drzwi. 
Kocha szpilki, drogie tkaniny i kawę w eleganckich filiżankach. A najbardziej swojego syna, nazwanego na cześć króla, Augustynem. Augustyn marzy jednak, by miłość matki nie oplatała go niczym macki. Wyprowadza się do wynajętego mieszkania i omyłkowo zamieszkuje tam z pewną Anulą. 
Romuald, mąż Gertrudy pozazdrości synowi. Sprytnie zrobi wszystko, by to Gertruda go porzuciła. Bo przecież takich kobiet jak ona się nie porzuca. . . 
W najgorszym życiowym momencie Gertrudy do sąsiedztwa wprowadza się na pozór spokojna rodzina. Rodzice są bardzo zajęci, ale. . . Przecież dom obok, a właściwie za ścianą bliźniaka mieszka Gertruda, urocza starsza pani, którą można przecież czasem zająć się dziećmi. . . 


Moja ocena 3.5/6

niedziela, 4 września 2016

Wiesława Maciejak - A życie się toczy

Mijają godziny, dni, miesiące, lata. Toczą się kolejno po sobie. Najczęściej niezapamiętane. Fragmenty codzienności, skrawki dni i nocy. Koraliki minionych chwil, nawleczone na nitkę zwyczajnego życia. 

Szeroko zakrojona epicka opowieść o kobietach. I ich losach. Sile, marzeniach, pracy, codzienności, radościach, smutkach, drodze do samodzielności i zrozumieniu kim się jest. 

Historia, od której trudno się oderwać. Pełna wzruszeń. Chociaż druga część jest dużo słabsza. I niepotrzebna. Bo zaciera magię. Mimo to, trwam w zachwycie. A życie się toczy. Wspaniała.


Opis książki:
Dziedzic Wólki Podleśnej, pan Kazimierz Bilski, miał dwie pasje: kobiety i konie. Efektem jego gorącego temperamentu były narodziny dwóch córek z nieprawego łoża. Matką Marianny była biedna wdowa Waleria, zatrudniona w majątku dziedzica; druga, Julia, przyszła na świat w kochającej rodzinie i wychowywała się w luksusie . Marianna ledwo nauczyła się czytać, a jej życie stało się jedną długą walką z przeciwnościami, Julia odebrała staranne wykształcenie i wyszła za mąż za ukochanego mężczyznę. Nie wiedziały o sobie aż do chwili, gdy w ich losy wmieszała się burzliwa historia Polski...
Poruszająca opowieść o życiu i śmierci, o miłości i walce o lepsze jutro, o wielkiej woli przetrwania i sile wzajemnego wsparcia, o roli rodziny, która w każdej sytuacji musi sobie pomagać.
Książka otrzymała główną nagrodę blogerek polonijnych na festiwalu Pióro i Pazur w 2014 roku.

Moja ocena 5/6
 

sobota, 3 września 2016

C. C. MacApp - Zapomnij o Ziemi

Wyobraź sobie, że nie ma już Ziemi, a po Wszechświecie plączą się setki niedobitków jednej płci. Wyobraź sobie rajd po galaktyce, hiperprzestrzeń, stworzenia innych ras i wojnę mocarstw. Możesz wygrać wszystko, a stracić tylko życie. Co wybierzesz? 

Interesująca wizja przyszłości. Stworzona z rozmachem kreacja kosmosu i słabo wykreowani bohaterowie. Skrócone i splątane wątki, nierówna akcja i trochę kanciasta. Źle skrojona powieść, albo niedopracowane odpowiadanie. Ale ma w sobie coś, co sprawia, że chce się do niej wracać.

Historia zapisana uczuciami. Ale nikt się nie zastanawia co by było gdyby ani nad sensem życia,  ani czy coś jest możliwe. Bo dlaczego miałoby nie być. Gdyby przymknąć oko i pominąć niedociągnięcia, byłoby idealnie. Jest dobrze.


Opis książki:
Galaktyczna wojna unicestwiła życie na Ziemi. Ocalało tylko kilkuset mężczyzn. Ci ostatni przedstawiciele ludzkości służą jako najemnicy w armiach zwalczających się imperiów. I nie mają złudzeń: umrą bezpotomnie.

Ale nagle pojawia się szansa. Komandor John Braysen wraz ze swoimi żołnierzami staje do ostatniej heroicznej walki ludzkości o przetrwanie...

Moja ocena 4.5/6