środa, 22 lutego 2017

Marta Mizuro - Cicha przystań

Woda i las na okładce nie musiały długo kusić, bym uległa i zaczęła czytać. Bo wiecie, ja uwielbiam wszystko co związane jest z wodą. I nie potrafię przestać być taka zakochana, chociaż bywam w tym nudna.

Niezwykle irytująca bohaterka, maleńkie turystyczne miasteczko oplecione siecią wzajemnych zależności i powiązań. I morderstwo albo dwa. Może i trzy, jeśli dobrze pójdzie.

Opowieść duszna, lepiąca i ciężka. Jak sierpniowe powietrze otulająca, przyklejająca się do ciała, oplatająca. Mroczna i klimatyczna, ciężka, wrażenie wszechogarniającego zastoju, którego nie można pokonać. Samo oddech staje się wysiłkiem. A jednocześnie jest w tym coś uparcie magnetycznego. Hipnotyzującego.

Lubię takie historie. Wyróżniające się klimatem. Niebanalne.


Opis książki:
Zuza, pracowniczka prokuratury zostaje wysłana na przymusowy urlop, który postanawia spędzić w Mokrowie, malowniczo położonej pojezierskiej miejscowość letniskowej.

Życie Zuzy nie układa się najlepiej, jest przepracowana, ma kłopoty z mężczyznami, nie może uwolnić się od toksycznej matki, a w dodatku pewna rzecz nie daje jej spokoju… Rok temu w tajemniczych okolicznościach nad mokrowskimi jeziorami zginęła jej przyjaciółka Baśka. Choć powiedziano jej, że Baśka utonęła, Zuza nie może w to uwierzyć, bo Baśka, była świetną pływaczką. Od momentu przyjazdu Zuzy do Mokrowa, zaczynają się dziać dziwne rzeczy, Zuza nabiera coraz większych podejrzeń, że za śmiercią przyjaciółki stoi jakiś mroczny sekret…

Moja ocena: 4.5/6


niedziela, 19 lutego 2017

Michael Cunningham - Dziki łabędź i inne baśnie

Niby znane opowieści, a jednak nieznane. Niby baśniowe, a jednak boleśnie zwyczajne. Niby oklepane tematy, a jednak widziane z kompletnie innej perspektywy. Dające się ponieść swoistemu urokowi.

Zakochałam się w każdej z tych opowieści. Każda miała w sobie coś takiego, że nie mogłam się oderwać. Że nie mogłam przestać myśleć dlaczego tak było, jak było. Że łapałam się na rozważaniu tego i tamtego. Bo przecież tak właśnie jest w tej mozaice zwanej życiem. I tak, czuje się obdarta ze złudzeń. Naiwnego spojrzenia na świat i dziecięcej beztroski. Nie uwiera mnie to, nie przeszkadza mi.

Jedenaście luster. W każdym widać coś innego, w innej ostrości, w innej wypukłości. W każdym odbijasz się sam. Czy to nie fascynujące?


Opis książki:
Zbiór bajek pisanych z myślą o współczesnym czytelniku. Królewna zamieniona w żabę żyje wprawdzie ze swoim wysoko urodzonym wybawcą długo i szczęśliwie, chowając gromadkę pięknych dzieci, miewa jednak napady melancholii, ilekroć przypomina sobie „ten moment transcendencji” – gdy książę zdjął z niej pocałunkiem zaklęcie – który nigdy się już nie powtórzy.

Dlaczego Piękna poprosiła ojca tylko o białą różę? W jaki sposób zostaje się czarownicą? Co się dzieje z królewiczem skazanym na życie z łabędzim skrzydłem zamiast ramienia? Kim są współczesny dzielny ołowiany żołnierzyk i baletnica? Co się stało z obciętymi włosami Roszpunki? Jaki los czeka bohaterów baśni, gdy wybrzmi "I żyli długo i szczęśliwie"? I czy my sami, znając czarodziejskie formułki, nie mielibyśmy ochoty trochę... napsocić?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdują się w niniejszym zbiorze "baśni dla dorosłych", które udowadniają uniwersalność i ponadczasowość starych historii, ale pokazują też, co zmyślne, dowcipne i utalentowane pióro może wyczarować z od dawna osłuchanych, znanych wszystkim bajek.

Moja ocena 6/6

czwartek, 16 lutego 2017

Adrianna Trzepiota - Sekretna zima Jaśminy

Na okładce ktoś napisał "mazurska" i "wilczyca". Więc trudno się oprzeć, gdy ktoś trafia moje czułe punkty. Skusiłam się, tak po prostu. Bez oczekiwań.

Historia, która mogłaby być taką idealną. Gdyby ktoś dopilnował fabuły do końca. Tymczasem w połowie wszystkie się rozłazi i gubi. Zostaje do własnych rozmyślań i interpretacji zdarzeń. Może tak jest lepiej?

Mimo to zaczytywałam się. I łapałam te uciekające myśli, które pojawiały się na wilczych łapach. Tyle mądrych i ważnych słów tu znalazłam. Tyle pytań, na które brak odpowiedzi. I jeszcze przez długi czas będę ich szukać.  W sobie.

Opowieść wybiegająca poza schemat. Niedopracowana, momentami zupełnie spłaszczona. Mogłaby być niezwykła, jest dość dobra. Mająca w sobie jakąś magię i niosąca w sobie mądrość. Wzbudzająca ambiwalentne uczucia. Bo każdy chciałby umieć żyć.



Opis książki:
„Sekretna zima Jaśminy” to przeniesiony na stronice powieści czar urokliwych, przykrytych zimowym puchem, mazurskich zakątków. Finezyjne imię Jaśmina jest odzwierciedleniem natchnionej pięknem natury. Natury kobiety i… wilczycy. Bohaterka potrafi wytropić szlak dyktowany sercem i dzięki intuicji znaleźć się w posiadaniu tego to, co jest z pozoru nieuchwytne… Nierealnego, mglistego świata położonego w malowniczej mazurskiej scenerii…
Kontynuacja „Zwilczonej” to świąteczna opowieść, w której to co przyziemne miesza się z pozazmysłowym, a mglista postać Wilczycy jest stale wyczuwalna w tle. Jaśmina, wyruszając na spotkanie z charyzmatyczną szeptuchą do podlaskiej wsi, ucieka od brutalnej rzeczywistości. Zostawia za sobą natarczywego kochanka i pasmo awantur wszczynanych przez męża. Zanurza się w magiczny, eteryczny i szalenie tajemniczy świat tradycyjnych, ludowych baśniowych praktyk… Pewniejsza, bogatsza w pozazmysłowe doświadczenia wyrusza ku nieuniknionej konfrontacji z rzeczywistością… Jeszcze nie wie, z jaką próbą będzie musiała się zmierzyć. Kłopoty z mężem, śnieżne nawałnice blokujące drogi, intrygująca postać leśniczego Bojana… Mężczyzna opiekuje się łudząco przypominającym wilka psem rasy husky – Luną. Jaśmina od razu poczuje z nią magiczną nić porozumienia...

Czy Jaśminie uda się znaleźć dyktowany intuicją trop, który doprowadzi ją do najgłębszych zakamarków jej serca?
Czy świąteczna atmosfera urokliwych okolic natchnie kobietę do otworzenia się na własne potrzeby i zamknięcia starych spraw?
Czy natura Wilczycy pomoże Jaśminie pozostawić w tyle demony przeszłości, a pradawna magia szeptuchy wpłynie na jej życie?

Moja ocena 4/6




niedziela, 12 lutego 2017

Agata Kołakowska - Igraszki z losem

Może czasem wydaje się, że wielki chaos świata przysiada na barkach. Donosząc o wszelkich nieszczęściach zamkniętych zza cudzymi oknami. Czasem chciałoby się móc to zmienić. Znaleźć klamkę w drzwiach i otworzyć je na oścież. Dla kogoś. Dla siebie.

Opowieść o wielkiej wierze, w to, że jeden człowiek może zmieniać  życie innych ludzi. Że własnymi myślami jest w stanie przekształcić cudzą rzeczywistość. I o tym, że za słowami chowa się wielka moc, którą niełatwo znaleźć. A przecież zawsze jest.

Historia mająca w sobie to coś. Urzekająco słodko-gorzka. O życiu.  Refleksyjna.  



Opis książki:
Czterdziestoletni Leszek prowadzi sklep z ciastkami i pieczywem w hali targowej. Jest kawalerem, mieszka sam, wiedzie proste życie. Uznaje, że dla niego widocznie przewidziano taki właśnie plan. Jest szczery i otwarty, serdeczny. Wrodzona życzliwość sprawia, że na powiernika wybierają go znajome kobiety:
Ada – nieco sfrustrowana brakiem partnera trzydziestoletnia singielka, marząca o rodzinie i miłości rodem jak z komedii romantycznych. Czterdziestoletnia Mirela – żona zapracowanego męża, matka idealna i kobieta realizująca się zawodowo. Wreszcie Irena – pięćdziesięcioletnia gospodyni domowa, nieszczęśliwa z powodu syndromu pustego gniazda.
Leszek nie próbuje ich zbywać. Interesuje się ich życiem i służy dobrym słowem. Pewnego dnia spotyka Cygankę, która nieproszona mówi mu o Przeznaczeniu. Mężczyzna orientuje się, że staje przed nim odpowiedzialne zadanie. Jednak życie bywa przewrotne. Czy igraszki z losem wyjdą wszystkim na dobre? Czy sami decydujemy o własnym życiu, czy możemy jedynie reagować na następujące w nim zmiany?

Moja ocena 4/6