W biedzie bardzo trudno poznać przyjaciół. Bieda to jest stan, w którym najczęściej jest się bardzo samotnym. I pozbawionym oparcia.
Lubię
czytać historie wieczorem, w łóżku, zanim zasnę. Rzadko, niezwykle rzadko udaje
mi się przeczytać książkę zanim zmoże mnie sen. I naprawdę rzadko czytam do
trzeciej nad ranem, bo muszę wiedzieć jak ta opowieść się skończyć. Chociaż,
pod skórą, przecież wiem. Mimo to czytam zachłannie do samego końca.
Historia
niezwykła, chociaż prosta. W zagięciu każdego akapitu bardzo życiowa. Za rogiem
każdego zdania bardzo baśniowa. Wyważona. Spisana paletą emocji i
niekształtnymi refleksjami. Z poszarzałą ułudą, że jest się częścią tej
opowieści i przeogromną chęcią wtulenia się w kojące rzędy liter. Bo przecież w końcu będzie dobrze.
Opis książki:
Nowa powieść Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej autorki bardzo ciepło przyjętego Jajka z niespodzianką, scenarzystki serialu Na dobre i na złe.
Od pucybuta do milionera – tę ścieżkę znamy bardzo dobrze. Ewie i Markowi, bohaterom Cudzych jabłek przyszło jednak pokonać drogę o wiele trudniejszą. Żyli dostatnio, nie brakowało im na prywatną szkołę dla córki Poli, zagraniczne wypady w środku roku, ogrodnika, sprzątaczkę. Mieli dwa samochody, dom i basem w ogrodzie. Nigdy nie mieli poczucia, że żyją rozrzutnie, że trwonią pieniądze. A jednak… Gdy długo przygotowywany nowy interes Marka wziął w łeb, zer na koncie zaczęło ubywać, a oczekiwany kredyt nie przychodził, musieli zmienić swoje spojrzenie na życie i… zakasać rękawy.
Co za ironia! Jedyną pracą dostępną od zaraz dla niedoszłej pani psycholog okazało się… sprzątanie. Markowi nie poszło dużo lepiej. Czy uda im się ocalić związek? Czy potrafią jeszcze patrzeć na siebie bez wyrzutu, jak przed laty, gdy pieniądze nie miały znaczenia? Jak bardzo zmienia się życie, gdy ubywa zer na koncie?
Cudze jabłka to mądra, wzruszająca i jednocześnie zabawna książka o tym, że „kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy za pieniądze, których nie mamy, aby imponować ludziom, których nie lubimy”. Może nie warto…
Pod hasłem - martwa natura
Moja ocena 4.5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz