poniedziałek, 9 listopada 2015

Wiesława Bancarzewska - Powrót do Nałęczowa

Prawdziwe jezioro nie musi nikogo przekonywać, że jest jeziorem. Robią to bajora. Zdarzają się nawet kałuże ogłaszające wszem i wobec, że są oceanami.


Coraz częściej tęsknię do ludzi, miejsc i zdarzeń, które już minęły, a których nie doceniałam, gdy trwały. Wydawały mi się takie trywialne. Coraz częściej szukam w sobie okruchów tamtych chwil i wspomnień. Bo dzisiaj wydają mi się tak bardzo ważne, ciepłe i kojące. Coraz częściej zastanawiam się jak to możliwe, że trochę niechciane i zapomniane, stały się ważnym dla mnie drogowskazem z gwiazd.

Cudownie ciepła i dojrzała opowieść, w której chciałoby się zanurzyć i zostać. W takim dobrze znanym świecie pachnącym domem, takim prawdziwym. Opowieść o ludziach, których trudno dzisiaj spotkać, którzy odeszli gdzieś tam zabierając za sobą ważne cząstki świata.

Są takie historie, które niosą w sobie taki ładunek emocji, że wydaje się to być niemożliwe. Albo może niosą go tylko dla mnie. Bo opowiadają o miejscach, które znam, w których często byłam i, które w jakiś sposób są bliskie mojemu sercu. I opowiadają o ludziach, którzy nosili inne imię, ale byli bohaterami fragmentu takiej opowieści. Zachwycam się.



Opis książki:
Annie wydaje się, że wszystko w życiu ma już zaplanowane. Wykonuje wolny zawód, który daje jej dużo satysfakcji, ma partnera, z którym tworzy bezpieczny i wygodny dla obu stron związek na odległość. Jednak nie czuje się szczęśliwa. Nie potrafi odnaleźć się we współczesnym świecie. Zawsze była mocno związana z babką, ciotkami i rodzicami. Niestety wszyscy już nie żyją. Annie pozostały jedynie stare zdjęcia, pamiątki, wspomnienia i mieszkanie, w którym kryją się duchy przeszłości. Jednak pewnego dnia Anna otrzymuje niezwykłą szansę. Trafia do rodzinnego Nałęczowa, a konkretnie do 1932 roku. Wkrótce dowie się, że podróżowanie w czasie jest ekstremalnie niebezpieczne… dla serca. Romantyczna i urzekająca opowieść o sile rodzinnych więzi, magii miłości, poszukiwaniu szczęścia i swojego miejsca na ziemi.

Klucznik (narracja kobieca)
Pod hasłem - debiut
 
Moja ocena 5.5/6


4 komentarze: