czwartek, 16 stycznia 2014

Tess Gerritsen - "Ścigana"




Zawsze chętnie wypożyczam książki Tess Gerritsen, licząc na dobrą, trzymającą w napięciu lekturę. Ale czasem zdarza mi się pomylić, tak jak tym razem. Spodziewałam się wartkiej akcji, licznych zwrotów, kryminalnej zagadki do rozwiązania i mnóstwa emocji. Otrzymałam zupełnie co innego. Dla mnie ta książka to przede wszystkim romans, o bardzo prostej, banalnej i przewidywalnej fabule. Nie ma tutaj nic intrygującego, nic co by przykuwało uwagę czytelnika, utrzymywało zainteresowanie. Wszystko jest proste, podane na tacy i tak oczywiste, że aż nudne. Jedyną emocją, która towarzyszyła mi w trakcie czytania była irytacja.

Bohaterowie są dość interesujący, posiadają wielowymiarową osobowość, ale momentami są nudnawi i nieciekawi. Język powieści jest łatwy i przyjemny w odbiorze, zdania są dość krótkie, a dialogi niezbyt wyszukane. Wątki nie są ani zbyt liczne, ani zbyt rozbudowane, trudno się w nie zagłębić, bo są potraktowane powierzchownie. Zakończenie jest dość łatwe do odgadnięcia, przewidywalne i zupełnie nie zaskakuje.

Książkę czyta się bardzo szybko, ma niewiele stron i dużą czcionkę. Autorka pisze bardzo obrazowo, akcja toczy się stosunkowo szybko, bogata w liczne zwroty. Mimo tego, w moim odczuciu "Ścigana" była dla mnie rozczarowaniem, lekturą, która nie zapadnie w moją pamięć. Może się spodobać osobom, które lubią romanse z kryminałem majaczącym gdzieś w tle - inaczej tej książki nazwać nie można. Fani emocjonującej prozy nie będę zachwyceni lekturą.


Opis książki:
Clea nie jest grzeczną dziewczynką. Od dziecka uczyła się złodziejskiego fachu, dwa razy trafiła za kratki. Teraz postanawia rozpocząć nowe, uczciwe życie, ale wplątuje się w groźną międzynarodową aferę. Policja nie wierzy w jej wersję wydarzeń, a dla przestępców jest niewygodnym świadkiem. Musi zdobyć dowody swej niewinności, dlatego włamuje się do posiadłości jednego z podejrzanych. Na miejscu zaskakuje ją… inny włamywacz. Złodziej, zabójca czy niespodziewany sprzymierzeniec?

Grunt to okładka - kwiaty

Moja ocena: 2/6

2 komentarze:

  1. Mam dwa kryminały Gerritsen na półce - siostra i mama chwaliły, więc na pewno sięgnę po nią. Jednak myślałam, że "Ścigana" jest o niebo lepsza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A które kryminały jej autorstwa posiadasz? :)
      Dla mnie "Ścigana" była naprawdę słabą lekturą, ani to romans ani kryminał. I kiepsko się czytał. Zdecydowanie wolę Tess w thrillerach medycznych :)

      Usuń