wtorek, 31 października 2017

Daphne du Maurier - Niebieskie soczewki



Wyobraź sobie, że uparcie i stopniowo tracisz wzrok. Zamazujące się kształty, kolory i kontury. Mgliste szczegóły codzienności oswajane dotykiem opuszek palców. Masz szansę to zmienić. Znów z zafascynowaniem dostrzegać wielobarwność świata. I nie tylko to. Bo niby nic się nie zmieniło, a jednak widzisz coś więcej. Chciałbyś tak?

Czytasz i czekasz. Aż wydarzy się coś strasznego. Pojawi się potwór, który wszystkich zje, nastąpi koniec świata albo stanie się coś jeszcze mocniej przerażającego. Uczucie niepokoju staje się namacalne, a ty nadal czekasz. Tymczasem łagodnie kołysany rytmem słów, zasypiasz. Nieomal omijając to, co najważniejsze. Ten subtelny znak, że to już, że to ten kulminacyjny moment, to ta groza. 

Nie ma tu fanfar, a za szafą jest tylko kurz. Mimo to, wracasz uparcie do chwili, kiedy uświadomiłeś sobie, że coś tu nie pasuje. Nosisz w sobie tę wiedzę, jak kanciasty kamyk uwierający myśli. Nie nazywasz go, bo to tak jakbyś go oswajał. 

Klimatyczne, pełne subtelnej grozy, niepokojące opowiadanie, o którym nie da się tak łatwo zapomnieć.

 

Opis książki:
Każde z opowiadań Daphne du Maurier, autorki głośnych powieści (Rebeka, Oberża na pustkowiu) jest po mistrzowsku skonstruowanym dziełkiem literackim, często o zaskakującej puencie.
Niezwykle trafne obserwacje psychologiczne, pełne wyrozumiałości spojrzenie na ludzkie kompleksy i słabości, szacunek dla najintymniejszych przeżyć duchowych człowieka, a także subtelne poczucie humoru - to niezaprzeczalne walory tej interesującej prozy.
Moja ocena 5/6

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz