poniedziałek, 9 czerwca 2014

Adam Wiśniewski - Snerg - "Oro"



Każda władza - twoja i nasza- jest niczym innym, jak ideologicznym wyrazem wiecznego pożądania hegemonii. Zależnie od okoliczności w imię boga lub w imię kasty, pod pretekstem prawdy objawionej lub interesów kasty.

Jako ludzie uważamy się za istoty rozumne, a jednak myli się ten, kto mniema, że rozsądek kieruje człowiekiem. Jesteśmy pełni dziwactw i sprzeczności, a nasze czyny wynikają z przesądów i namiętności. Łatwiej jest porozumieć się z ludźmi odwołując się do ich czuć niż do ich rozumu.



Przeszukując biblioteczne półki lubię zajrzeć do jednego regału, zajętego tylko w połowie, gdzie stoją książki ubrane w stare, przezroczyste okładki. Gdzie nie można spodziewać żadnej kolejności alfabetycznej ani tomowej, ale gdzie można znaleźć ciekawe lektury. Z fantastyki. Z takiej półki wypożyczyłam „Oro”.

Niepozorna książka, z krótkim opisem, małą czcionką i zupełnie niedopasowaną okładką. Mimo to chętnie sięgnęłam po ten egzemplarz, kierowana ciekawością.

„Oro” to książka napisana lekkim językiem. Początkowo wydawała mi się nudna, nie mogłam się odnaleźć ani zrozumieć kto jest kim i skąd się wziął. Powoli, jak gdyby wyszarpując z treści kolejne informacje, udało mi się stworzyć wyobrażenia o tym niezwykłym świecie, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje.
Akcja „Oro” rozwija się powoli, stopniowo, by po kilkunastu stronach, wreszcie nabrać szybkiego tempa. Dość dużo miejsca zajmują opisy struktur społecznych i zwyczajów panujących na Oro. Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Wiele tutaj refleksji, sugestii i naiwności. Kult jedynej świętej jednostki, jako ucieleśnienia bóstwa i najwyższej władzy żądającej bezwzględnego posłuszeństwa. A przeciwko temu postać buntownika, jako jedynego, który poznał prawdę na temat mechanizmów funkcjonowania struktur władzy i fałszywego obrazu Oro i, który dąży do obalenia istniejącego systemu. Oraz czterowarstwowa struktura społeczna będą ucieleśnieniem relacji między tymi, którzy uważają się za lepszych i tymi, którzy nie wierzyli w swoje racje, pozwalając się zepchnąć do funkcji bezwolnych, pozbawionych złudzeń niewolników.

Zaprezentowany świat i prawa nim rządzące są metaforą i odzwierciedleniem rzeczywistości lat, w których ta książka powstała. Jest mgłą, cienkim materiałem, przykrywającym prawdziwy i boleśnie realny obraz ówczesnego społeczeństwa i warunków politycznych. Wiele tutaj mądrości, wiele kpiny, bardzo dużo żalu i złości, wiele śmiechu przez łzy i naiwności. Mnóstwo emocji. I bezkompromisowej nagości, odkrywającej prawdę tego co było.

Opis książki:
Dzieło mistrza polskiej fantastyki. Mężczyzna wraca nocą z Rzymu do Wenecji. Po drodze kupuje dla narzeczonej pierścionek. Przejeżdżając przez tunel, uderza w cysternę, z której wylewa się smrodliwa ciecz. Mężczyzna, szukając pomocy, kieruje się do najbliższego domu.

 
 
 Moja ocena 4/6   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz