Dawno, dawno
temu... na dalekim oceanie była sobie wyspa. Na tej wyspie były kamienne drzwi,
które otwierały się tylko przy pełni księżyca. Przez te drzwi wychodził
Świetlisty. I zaczynał tańczyć. Niewielu skusiło się na taniec ze Świetlistym.
"Księżycowe
jezioro" to fascynująca podróż przez jedną z najbardziej klasycznych
historii fantasy. Bo wszystko co zostało napisane, cudownie mieści się w
schemacie. Jest odległa i legendarna wyspa, dzielny "rycerz" i jego
przyjaciele, stwory i nietypowe rasy, piękna i zła kobieta, piękna i dobra
kobieta, istoty przedwieczne, niezwykły świat schowany pod ziemią i magia . I
jest stara walka dobra ze złem. Książka naszpikowana wartką akcją, bogatą w
zwroty, wypełniona pociesznymi, dzielnymi i pełnymi uroku bohaterami, ponadto napisana
plastycznym językiem, który mocno działa na wyobraźnię. Czyta się cudownie. Po
prostu.
"Księżycowe
jezioro" to piękna, klasyczna opowieść. Zawiera wszystkie te elementy,
które sprawiają, że można ją czytać z delikatnym rozrzewnieniem. I chociaż historia
napisana została bardzo, bardzo dawno temu to jest wciąż aktualna, a swoim
urokiem przebija nie jedną współczesną książkę. Wyjątkowa.
Opis książki:
W starożytnych ruinach na Pacyfiku budzi się ze snu prawieczna, złowroga moc. Nazwana Świetlistym przez ogarnietych trwogą krajowców, jest skupiskiem groźnej energii, którą ożywia blask księżyca w pełni, a wtedy wychodzi nocami na łowy i porywa ludzi.
Doktor Godwin przybywa na wyspę Nan-Tuach w poszukiwaniu swojego przyjaciela, antropologa, który padł ofiarą Świetlistego. Dostaje się do jego siedziby i spada nagle do gigantycznych prastarych pieczar w głębinach Ziemi.
Świetlisty trzyma tam w niewoli rzesze swoich ofiar i szykuje sie do wojny z garstką tych, którzy ważą mu sie jeszcze przeciwstawiać. Godwin i jego towarzysze, zmuszeni do wzięcia udziału w tej wojnie, podejmują desperacką próbę ocalenia od zagłady zarówno świata podziemnego, jak i ich własnego.
Klucznik (wakacyjna okładka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz