„Motyle w brzuchu to jedno, a skrzydła u ramion to drugie.”
W wykreowany, przez autorkę, świat zanurzyłam się powoli. Najpierw z niepewnością, a potem ze stopniowo rosnącą ciekawością. Początkowo nie mogłam polubić bohaterek, denerwowały mnie ich przemyślenia, problemy, słowa, egzystencja. Nie lubiłam ani Izy, ani Marleny. W miarę czytania ich postacie stawały mi się bliższe, coraz bardziej zmieniałam perspektywę, coraz łagodniej je postrzegałam i coraz więcej rozumiałam. I chociaż do samego końca powieści nie zapałałam miłością do żadnej z nich, to jednak bardziej zrozumiałam ich motywy postępowania. Chociaż czasem zastanawiało mnie dlaczego te dorosłe kobiety zachowują i myślą jak nastolatki, dla mnie do końca książki w jakiś sposób pozostały niedojrzałe. Z drugiej strony, ogromnym plusem jest właśnie to, że bohaterowie są bardzo realni. Mają swoje wady, obawy, zalety, naładowani są licznymi emocjami, ale przede wszystkim są bardzo zwyczajni i naturalni. Tacy jak każdy z nas. Dlatego w trakcie czytania znalazłam lustrzana odbicie wielu swoich cech, zachowań, reakcji. Również plusem jest obraz politycznej Polski, absurdów, przywar - wszystko to zostało karykaturalnie wyolbrzymione, a jednocześnie miałam wrażenie, że jest to jakby obrazek z naszej codzienności.
Książkę czyta się szybko, napisana jest lekkim piórem. Język powieści jest łatwy i przyjemny w odbiorze, czasem naiwny i banalny. Niestety można znaleźć w niej błędy stylistyczne oraz literówki, na szczęście nie przeszkadzały mi one tak bardzo w trakcie czytania.
"Ślady hamowania" to nie jest łatwa książka. To książka poruszająca ważne i trudne tematy, skłaniająca do myślenia, refleksji, zastanowienia się nad swoim życiem, relacjami z bliskimi osobami.
Opis książki:
Między Londynem a Warszawą
Izabela, pozornie szczęśliwa żona i matka oraz rozwodząca się już po raz drugi Marlena kiedyś były nie tylko siostrami, ale i najlepszymi przyjaciółkami. Jednak od śmierci ojca, nie odezwały się do siebie ani słowem. Odległość, jaka dzieli kobiety – prawie dwa tysiące kilometrów – nie sprzyja przełamaniu ciszy i jest źródłem wielu napięć w rodzinie oraz wśród znajomych.
Tymczasem Danka, jedna z przyjaciółek właśnie odpowiada przed angielskim sądem za zabójstwo. Ze starymi znajomymi, nawet ze wspierającą ją Marleną, nie chce rozmawiać. Dlaczego zabiła męża? Co się stanie z jej dziećmi?
W tym niezwykle trudnym dla wszystkich czasie ze Stanów wraca Alex, dawny przyjaciel z liceum. Jego nagłe pojawienie się wywraca życie obu sióstr do góry nogami i sprawia, że życie - zwłaszcza uczuciowe - komplikuje się jeszcze bardziej.
Jak trudna potrafi być siostrzana miłość?
Do czego może być zdolna matka w chwili zagrożenia dziecka?
Czy echa przeszłości można tak po prostu zignorować?
Pod hasłem - Dobranoc
Polacy nie gęsi
Moja ocena 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz