czwartek, 23 kwietnia 2015

Jodi Picoult - "Już czas"




  Miliony ludzi pozostawiają w sercu bliskich dziury w kształcie miłości, które kiedyś pewnie spróbuje wypełnić ktoś tyleż dzielny, co głupi. Taki, który nie ma pojęcia, że czeka go dokładnie to samo. I tak dalej. Cud, że ktoś jeszcze pozostaje przy życiu, gdy chodzimy tacy wybrakowani...


Jest coś niesamowitego i magicznego w słoniach. Majestatycznych, eleganckich zwierzętach, które swoją umiejętnością życia w społeczeństwie i odczuwania emocji zawstydziłyby nie jednego człowieka. Jest coś tajemniczego i fascynującego w życiu po śmierci. W tych delikatnych mgłach, podmuchach chłodnego powietrza i spadających przedmiotach, które są manifestacją obecności duchów lub widm. Jest coś magnetycznego w tej książce. Może dlatego, że opowiada ona właśnie o słoniach i duchach?

"Już czas" to doskonale skonstruowana powieść. Napisana w sposób niewymuszony, naturalny i emocjonalny. Bo na emocjach opiera się cała ta historia - miłość, przywiązanie, smutek, gniew, cierpienie, szczęście, zrozumienie, zgoda, radość, pamięć, empatia. To one napełniają kontury żywych istot nadając im własną osobowość. Wieloosobowa narracja podkreśla tą emocjonalność, poprzez interpretację zdarzeń z subiektywnej strony. Piękny, literacki język, dokładna analiza psychologiczna bohaterów i ogromne poczucie humoru dodają uroku. Przeplatanie fabuły znaczną ilością wiadomości o słoniach i metafizyce potwierdza doskonałe przygotowanie autorki do napisania tej książki.

Wzruszająca, emocjonalna, cudowna książka. Od której nie można się oderwać, bo czyta się ją zachłannie. Z obawą, że kiedy ją zamkniesz, to literki rozsypią się w kształt słoników i wypełniają kartki w przypadkowym szyku. A ty już nie złożysz całej opowieści.


Opis książki:
Od ponad dziesięciu lat Jenny Metcalf nie może przestać myśleć o swojej matce, Alice, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Jenny nie chce uwierzyć, że została porzucona, więc uparcie tropi matkę w Internecie i przegląda jej stare pamiętniki. Alice była badaczką słoni i pisała głównie o nich, ale Jenny ma nadzieję, że zapiski kryją wskazówki co do miejsca pobytu matki.

Niestrudzona w poszukiwaniach, zyskuje dwoje nieoczekiwanych sprzymierzeńców. Pierwszym jest Serenity Jones, jasnowidzka, która wsławiła się odnajdywaniem zaginionych osób – a następnie zwątpiła w swój dar. Drugi to Virgil Stanhope, zgryźliwy prywatny detektyw, który niegdyś prowadził sprawę zaginięcia Alice oraz dziwnej, być może powiązanej z nim śmierci jednego z jej współpracowników. I gdy wspólnymi siłami dążą do odkrycia prawdy, uświadamiają sobie, że zadając trudne pytania, staną w obliczu jeszcze trudniejszych odpowiedzi. 


Klucznik (książka w książce, postacie kobiece)
Pod hasłem - podaj cegłę, 400+
 
Moja ocena 5.5/6


6 komentarzy:

  1. Z reguły nie czytam takich książek, choć miałam kiedyś chęć spróbować z Picoult. Ale u Ciebie zawsze te recenzje takie magiczne, wystarczy kilka słów i już jestem zaczarowana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj z Picoult, spodoba Ci się ;) Moje ulubione to "Już czas", "Krucha jak lód", "Bez mojej zgody", "To, co zostało", resztę lubię trochę mniej lub zupełnie mało. Ale i tak na każdą książkę Picoult rzucam się jak młody pelikan i z dumą niosę ją z biblioteki do domu. Dziękuję za miłe słowa o recenzjach, chociaż powiem Ci w sekrecie, że to tylko takie luźne zapiski myśli, ale jeśli są w stanie zaczarować czytelnika... to pozostaje mi tylko się zarumienić ;)

      Usuń
  2. Właśnie skończyłam czytać inną książkę tej autorki i jestem trochę rozbita emocjonalnie. Muszę zrobić sobie trochę przerwy, bo niesamowicie je przeżywam. Są piękne i magiczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja ;) Też nie potrafię czytać książek tej autorki hurtowo. Muszę odpocząć od nich, od tych emocji, które wywołują i od myśli, które krążą po głowie. Zdecydowanie mają w sobie coś ulotnego, magicznego.

      Usuń
  3. Jak na razie przeczytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale mam w planach kolejne. Picoult naprawdę potrafi tworzyć poruszające historie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, potrafi ;) Polecam kolejne książki tej autorki, jestem bardzo ciekawa, które wywołają w Tobie największe emocje, a które podbiją Twoje serce. Będę wyglądać opinii u Ciebie ;)

      Usuń