Wczesnowiosenne
słońce ogrzewa zmarznięte ciało. Porywisty wiatr wyrwa kolejne strony spomiędzy
palców i kradnie zakładkę. Zielona trawa kusi by na niej usiąść, chociaż ziemia
jeszcze zimna. Wszechobecny zapach wody koi zmysły. Czytam.
"Ilion"
to niesamowita i niebanalna wielowarstwowa opowieść. Taka, którą czyta się zbyt
szybko i zbyt wolno. A i tak ma się poczucie, że zbyt nagle się kończy.
"Ilion" to historia, w której natłok wątków, postaci i pomysłów
momentami przeraża, bo można by tym obdzielić kilka książek. Są tu postacie
mityczne, legendarne, współczesne i te będące ziszczenie modernistycznych
wizji. Są światy - Mars, Ziemia, Io, Europa. Nawiązania literackie, antyczne,
popkulturowe, fantastyczne i kosmiczne. Bogowie, ludzie i maszyny splecione w
jeden warkocz opowieści. Przenikające się wzajemnie, tworzące niecodzienną
fabułę.
Cudowna
kreacja światów i bohaterów. Intertekstualności i niesamowita
wyobraźnia. Niemalże pedantyczna, z doskonałą dbałością o szczegóły. Rozmach i
nieprzewidywalność. Monumentalność i dojrzałość. Istny majstersztyk, który podbił moje serce.
Opis książki:
"Iliada". Wyobraźcie sobie wojnę trojańską rozgrywającą się na terraformowanym Marsie, z udziałem bogów, którzy są w rzeczywistości dysponującymi zaawansowaną technologią postludźmi. Dodajcie do tego różnorodne rasy obdarzonych świadomością biomechanicznych organizmów zamieszkujących rubieże Układu Słonecznego, ożywionego profesora literatury z XXI stulecia pełniącego z woli bogów rolę obserwatora wydarzeń, podręczne urządzenia umożliwiające podróże w czasie i Małe Zielone Ludziki. Co z tej mieszanki wynika?
Klucznik (książka w książce)
Czytam opasłe tomiska - 599 stron
Pod hasłem - podaj cegłę, 400+Czytam fantastykę
Moja ocena 5.5/6
Ale piękny nagłówek <3 Uwielbiam takie... ale zmieniłaś zdjęcia, prawda?
OdpowiedzUsuńA ta książka... Wygląda niepozornie, ale Twój opis nadaje jej jakiegoś błysku, iskry. Czasem wystarczy :)
Dziękuję :) Zmieniałam i zdjęłam kolory, mam ochotę na takie dość monochromatyczne ujęcia, ale nie wiem czy jak się świat zazieleni bardziej to może znów wrócę do kolorów ;)
UsuńWygląda niepozornie, ale jest świetna w środku, bardzo mi się podobała, chociaż na lubimyczytac.ol trafiłam na recenzję taką, którą w sposób uproszczony i zabawny streszcza te wszystkie rozwleczone wątki w kilka mocno trafnych zdań. Dobre podsumowanie po przeczytanej lekturze ;)
Jaka tajemnicza okładka. Jak i cała książki. Kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, jeśli masz ochotę na tak monumentalne dzieło, które wciąga i wciąga ;)
UsuńPodobają mi się te antyczne nawiązania. Będę miała tę książkę na oku :)
OdpowiedzUsuńAntycznych nawiązań jest tu całe mnóstwo, cała opowieść opiera się na szkielecie "Iliady", ponadto są to nawiązania do Szekspira czy Prousta. Pomieszanie z poplątaniem, ale przy tym istny majstersztyk ;)
UsuńO, Simmons to jeden z moich ukochanych autorów. Wszystkie Hyperiony (czyli x4), "Drood", "Trupia Otucha"... Uwielbiam te cegły (: Rozumiem, że teraz Twoją następną lekturą będzie "Olimp" :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam przygodę z Simmonsem i mam nadzieję, że będzie ona coraz ciekawsza:) Niestety z "Olimpem" jest straszny kłopot, na bibliotecznych półkach nie istnieje, a upolowanie na allegro stało się trudnością. Więc, czekam na sprzyjającą okazję, żeby książka wpadła w moje łapki. Tak samo poluję na Hyperiony i wiem, że w końcu mi się uda ;)
Usuń