Żyjmy teraźniejszością. Kto wie, jutro może nas nie być.
"Kamieniarz"
to kolejny tom kryminalnej sagi. Takiej, która wciąga coraz mocniej i głębiej.
I trzyma w napięciu do ostatnich stron. By nie wypuścić tego napięcia, nawet po
ostatnim zdaniu. To historia, która wciska się niecierpliwie w codzienność
oplatając czytelnika i zamieszkując w jego zwyczajności. I kiedy nagle się
kończy, to tak jakby ktoś wyjechał zostawiając za sobą ciepłe miejsce, rzuconą
bluzę na fotelu i rozsypane okruszki chleba na kuchennym blacie. Bo przecież
niedługo wróci.
Nie
znajdziemy tu nagłych zwrotów akcji, szokujących wydarzeń nadających tempo oraz
niespodziewanych fajerwerków będących przełomem w śledztwie. Zamiast tego jest
tu rytmiczna, leniwie tocząca się akcja, stopniowo odkrywane pasjansowe karty
zagadki oraz wciąż rosnące napięcie i niepokój wylewające się poza kontur
kartki. Zwłaszcza, że akcja biegnie dwutorowo, dlatego tak trudno ułożyć
wszystkie karty w odpowiedniej sekwencji.
"Kamieniarz"
to doskonała powieść kryminalno-obyczajowa, w której wszystko jest na swoim
miejscu. Wszystkie wątki są bardzo dobrze poprowadzone, a atmosfera jest gęsta
od smutku i wypełniona refleksjami. Wzrusza.
Opis książki:
Kamieniarz jest trzecią powieścią kryminalnego cyklu Camilli Läckberg, którego akcja rozgrywa się we Fjällbace na zachodnim wybrzeżu Szwecji.
Październikowy poranek we Fjällbace. Rybak Frans Bengtsson wypłynął łódką, aby opróżnić więcierze, które zastawił na homary. Przy ostatnim z nich coś się mocno zacina, Frans przeczuwa, że nie będzie to zwykły połów, nie myli się, w siatce więcierza tkwi ciało dziewczynki...
Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu policji w Tanumshede mają do rozwikłania kolejną skomplikowaną zagadkę. Podczas sekcji zwłok w płucach dziecka wykryto słodką wodę i ślady mydła. Ktoś utopił małą w wannie i wrzucił zwłoki do morza. Kto i dlaczego zamordował dziecko? Odpowiedzi należy szukać w odległej przeszłości...
Klucznik (książka w książce)
Czytam opasłe tomiska - 536 stron
Pod hasłem - podaj cegłę, 400+Moja ocena 4.5/6
Chyba nie muszę pisać, że cykl Lackberg bardzo lubię i już nie mogę się doczekać kolejnej części? :)
OdpowiedzUsuń"Kamieniarz" to jeden z moich ulubionych tomów, a ta historia z przeszłości zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie.
Wiem, że też uwielbiasz Lackberg, tylko przeczytałaś już więcej tomów niż ja ;) "Kamieniarz" jest bardzo dobry, dużo zyskuje wątkiem retrospekcyjnym, chociaż momentami miałam wrażenie, że wątek się rozsypuje, jest taki pośpiesznie pisany, a na początku był tak leniwy i spokojny. Mimo to bardzo mi się podobała ta książka i nie mogę się doczekać "Ofiary losu", która już czeka przy łóżku. Tylko najpierw skończę Picoult ;)
UsuńKlimatyczne zdjęcie na koniec :) Oczywiście jako fanka skandynawskich kryminałów muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;) Polecam, tylko koniecznie od pierwszego tomu, wtedy jest najfajniej ;)
UsuńZ każdą kolejną Twoją recenzją książek Lackberg rośnie moje zaskoczenie tą autorką. Tak pięknie odbierasz te jej książki. Kiedy ja się wreszcie przekonam i poczytam? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Właśnie nie wiem kiedy się zdecydujesz... to kiedy poczytasz? Zdecyduj się, namawiam! ;)
UsuńJak mi niepostrzeżenie wsypiesz do kieszeni kilka garści wolnego czasu, to na pewno poczytam! :)
UsuńOch, może być to czas czwartkowy? Lubię czwartki, więc chętnie Ci oddam całą kieszonkę wolnego czasu i jeszcze dorzucę kubeczek z soboty, bo soboty też lubię. To wystarczy na czytanie Lakcberg i jeszcze Ci zostanie na później ;)
Usuń