poniedziałek, 21 lipca 2014

Sharon Shinn - "Archanioł"




Wierzą, że człowiek powinien żyć w harmonii z innymi ludźmi, ze zwierzętami i całą ziemią.

Wyobraź sobie świat, w którym anioły i ludzie żyją obok siebie. Wyobraź sobie świat, w którym anioły i ludzie żyją razem. Wyobraź sobie świat, w którym dotyk anielskich skrzydeł jest codziennością, czym zwyczajnym, czymś naturalnym. Chciałabym znaleźć się w takim świecie. I moje chcenie się spełniło, dzięki "Archaniołowi".

"Archanioł" to książka, którą czyta się bez oddechu, bez przerwy, daleko od świata codzienności. To książka, którą się widzi, słyszy i czuje. Zanim się obejrzałam, czytałam ostatnie zdania. Niezwykła opowieść zawładnęła moim sercem i duszą bezsprzecznie i stała się jedną z ulubionych książek.

Książka napisana jest prostym, łatwym w odbiorze i mocno plastycznym językiem, który mocno oddziałuje na wyobraźnię. Bohaterowie są liczni, o bogatych osobowościach, pełni wad i zalet, o głębokich rysach psychologicznych. Nikt, a już najbardziej aniołowie, nie są idealni. Każdy z nich ma swoje niedoskonałości. Fabuła jest spójna, intrygująca i trzymająca w napięciu. Akcja toczy się powoli, ale jednocześnie wciąż i wciąż coś się dzieje. Miałam czasem poczucie, że niektóre wątki nie zostały do końca wyjaśnione, zabrakło mi ostatecznej klamry zamykającej pewne historie. 

Zaskakująco sporo miejsca zajmuje wątek teologiczny i rozważania na temat wiary, istnienia Boga i możliwości kontaktu z nim. Wszystkie wątpliwości, pytania oraz odpowiedzi zostały przedstawione w sposób skłaniający do refleksji. I chociaż odpowiedź w książce jest jednoznaczna, to jednak niewystarczająca i skłaniająca do dalszego zastanowienia się, może nie tyle nad istnieniem Boga, lecz po prostu nad życiem i energią je tworzącą.

"Archanioł" to przepiękna opowieść o ludziach, aniołach i miłości. Przesycona ciepłem, łagodnością i dobrym emocjami historia o wielkiej miłości między aniołem Gabrielem a jego angeliną Rachelą. Miłości, której żadne z nich nie chciało, o której żadne z nich nie marzyło i, której żadne z nich nie umiało dostrzec, chociaż była tuż obok, w ich sercach. To również opowieść o dumie, honorze, sile, wierze, słabościach, wątpliwościach. Autorka pozwoliła sobie stworzyć anioły jako istoty ułomne i niezwykle ludzkie. To nie są pozbawione wolnej woli, bezgranicznie posłuszne i ślepo zakochane w Bogu istoty, lecz są to stworzenia targane emocjami, niepewnością, licznymi pytaniami, wątpliwościami dokonujące dobrych i złych wyborów ponoszące za to konsekwencje. Bardzo przypadły mi do serca takie anioły i stały mi się bardzo bliskie.

To naprawdę przepiękna opowieść, w której znajdziemy wiele ważnych słów. Ciepła historia, która zapada głęboko w serce i mocno porusza duszę swoją prostotą i mądrością. Mnie ta książka zachwyciła. Tak zwyczajnie.



Opis książki:
Po cieszącej się wielkim uznaniem "Żonie zmiennokształtnego" otrzymujemy od Sharon Shinn niebywale piękną opowieść o przyszłości, w której losy świata zależą od głosu jednego anioła…  Ich jedyną nadzieją jest koronacja nowego Archanioła. Wyrocznie orzekły, że honor ten spotkać ma anioła Gabriela, który - jak później mu oznajmiono - musi poślubić śmiertelną kobietę imieniem Rachela. Taki los ma spotkać tych dwoje. Gabriel jest pewien, że Rachela entuzjastycznie przyjmie wieści o przeznaczonym jej mężu i odda się swym obowiązkom z nie mniejszym poświęceniem aniżeli on sam. Jednak Rachela ma inne zamiary… "Archanioł" to powieść z pogranicza science fiction i fantasy, która powinna spełnić oczekiwania fanów obydwu gatunków.


Z literą w tle - "S"

  
Moja ocena 5.5/6


2 komentarze:

  1. "przepiękna opowieść o ludziach, aniołach i miłości. Przesycona ciepłem, łagodnością i dobrym emocjami historia o wielkiej miłości między aniołem Gabrielem a jego angeliną Rachelą." - zachęcasz :) bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że zachęcam, zdecydowanie warto ;)

    OdpowiedzUsuń