piątek, 7 lipca 2017

Andrew Michael Hurley - Pustki


Coraz częściej przepuszczam przez palce supełki zadawnionych lektur. Gubię myśli przeczytanych książek, nie notuję tytułów, nie zapisuję obrazów. Zapominam co przeczytałam, a co oddałam i co już czytałam, a co tak bardzo chciałam przeczytać. Coraz mniej mnie tu, coraz trudniej poskładać kilka słów w mozaikę chaotycznych myśli, coraz bardziej obco. Chciałabym inaczej. Nie bardzo wychodzi. Zazwyczaj.

Historia pachnącą smaganymi wiatrem skałami, mokrą trawą, słoną wodą, strachem, zawiedzionymi marzeniami i dziką miłością. Napisana z rozmachem i manierą gotyckości, którą lubię, a która idealnie tu pasowała. Wspaniały klimat!

Zaczytywałam się. Z każdą chwilą coraz bardziej. Bo przecież całość skonstruowana jest dobrze, nawet bardzo dobrze i trudno przestać myśleć o tym, co wydarzy się za kilka stron. Poczucie niedokończenia, pole dla własnych domysłów i uczucie pustki, że czegoś tu brak. Nic nie jest proste. I któż wie, co tak naprawdę się wydarzyło?

Bardzo dobra. Po prostu.


Opis książki:
Fanatyzm religijny czy głęboka wiara? Magia czy boskie znaki? Pustki to najprawdziwszy majstersztyk.

Debiutancka powieść grozy, która podbiła krytyków i czytelników, zdobywając tytuł Książki Roku brytyjskiego rynku wydawniczego!

„Końcówka jesieni była dzika i gwałtowna. Chociaż tu, w Londynie, pogoda obeszła się z ludźmi łaskawie. Na północy zalało trakcje kolejowe, całe wioski topiły się w brunatnej, mętnej wodzie z okolicznych rzek. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja o nagłym obsunięciu się ziemi w Coldbarrow. I o szczątkach dziecka, które przy tej okazji znaleziono w starym domu u stóp klifu. Coldbarrow. Nie słyszał tej nazwy długo, chyba od trzydziestu lat. Podświadomie zawsze jednak wiedział, że to, co się tam stało, prędzej czy później musi wyjść na jaw…”

Informacja o wstrząsającym znalezisku w starym domu u stóp klifu ożywia wspomnienia dawnej pielgrzymki w odludne rejony angielskiego wybrzeża, zwane Pustkami. Niespodziewane wypadki i napotkani ludzie sprawili, że rodzinna wyprawa w celu uzdrowienia synka niemowy zmieniła się w koszmar, z którego jeszcze wiele lat później jej uczestnicy nie są w stanie się otrząsnąć.

Skłócona rodzina, metafizyczna aura, fascynujący krajobraz i intrygująca fabuła – Pustki to przewrotna powieść grozy, nawiązująca do najlepszych tradycji gatunku, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i pełna niedopowiedzeń, tajemniczości oraz symboliki religijnej, która jeszcze bardziej potęguje grozę.
 
Moja ocena 4.5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz