środa, 9 kwietnia 2014

Krzysztof Piskorski - "Cienioryt"





Bo tym właśnie jest nauka: odpowiadaniem na pytania jakich wcześniej nie umieliśmy zadać.


To właśnie jest prawdziwa nauka. A najpiękniejsze w niej momenty to te, w których jakieś fakty niepowiązane, tajemnice i sekrety siła umysłu, splata nagle w jedną tkaninę. W piękny pled będący idealnym odbiciem rzeczywistości, który możemy do woli rozdzielać z powrotem na pojedyncze nici i splatać na nowo, by poznać sekrety ustroju świata


Zupełnie nieznane mi nazwisko autora, ale interesujący opis, intrygujący tytuł i piękne wydanie sprawiają, że trudno przejść obok takiej książki obojętnie.

"Cienioryt" to książka, spod znaku płaszcza i szpady, która porwała mnie od pierwszej strony. Już od samego początku zostałam rzucona w wir wydarzeń, których musiałam być uczestnikiem. Pełno tu zwrotów akcji, szybkiego tempa, intryg, knowań, spisków, morderstw, kłamstw, spektakularnych walk. Nie można się nudzić, nie można głębiej odetchnąć, bo wciąż i wciąż dzieje się coś, co podnosi napięcie. Plastyczne opisy walk i intryg przeniosły mnie prosto do niebezpieczniej Serivy, pełnej brukowanych, wąskich uliczek, dachów, po których można uciekać oraz tajemniczych miejsc.

W książce też znajdziemy sporą dawkę magii. Zamiast kryształowych kul i skomplikowanych zaklęć są cienie. Cienie, które są połączone z ludźmi, a jednocześnie mają swój świat, który funkcjonuje na innych prawach. Kraina cieni nie jest przyjazna ludziom i chociaż mogą oni wędrować cienkobością i cieńskrótami, to niesie to za sobą ryzyko, której lepiej uniknąć. Wbrew pozorom to co my nazywamy cieniem, w Serivie jest żywą istotą. Bo jedna połowa człowieka jest jasna, a druga połowa jest ciemna, dopiero kiedy są obie połowy to istnieje człowiek. Dlatego obie przestrzenie, jasna i ciemna, wciąż na siebie wpływają, modyfikując na wzajem swoje istnienie. Pomysł na dualistyczną wizję świata, w moim odczuciu był bardzo udany i bardzo dobrze wykonany, dlatego uważam go za największy plus tej książki.

Język powieści jest bardzo plastyczny i obrazowy. Dokładne, nasycone epitetami opisy walk, starć, postaci, krain działają mocno na wyobraźnię. Ponadto książkę czyta się bardzo szybko, strony same umykają spod palców. Z każdą przeczytaną stroną widać coraz lepszy warsztat autora.  "Cienioryt" należy do tych dopracowanych książek - każdy szczegół jest dopieszczony, dopasowany do reszty i przemyślany.

Autor z wielką gracją i wdziękiem porusza się pośród postaci i walk. I chociaż temat jest wielokrotnie powtarzany w twórczości wielu pisarzy, to autorowi udaje się uniknąć wtórności i powtarzalności.  Jedyne do czego mogę się przyczepić to zakończenie, które jest zbyt łatwe do odgadnięcia i, które zbyt często pojawia się w literaturze fantastycznej.

"Cienioryt" to bardzo dobra książka, która z pewnością spodoba się miłośnikom dumasowskiej literatury, ale nie tylko. Każdy kto lubi lekturę z wartką akcją, ciekawym pomysłem na fabułę i nieprzeciętnymi postaciami znajdzie tu coś dla siebie.



Opis książki

Urok siedemnastowiecznych zaułków, nonszalancja oraz tempo opowieści spod znaku płaszcza i szpady Aleksandra Dumasa, tajemnice rodem z książek Arturo Pereza-Reverte oraz odrobina magii tak charakterystyczna dla literatury iberoamerykańskiej. Wszystko to składa się na "Cienioryt", nową powieść Krzysztofa Piskorskiego, jednego z najzdolniejszych twórców polskiej fantastyki.
W portowym mieście południa, Serivie, każdy cień jest oknem do groźnej i niezbadanej cieńprzestrzeni, w której tunele ryją adepci tajemnych sztuk. Sześciu grandów walczy o wpływy trucizną, zdradą i stalą, małoletni król z trudem trzyma się przy władzy, a inkwizycja rośnie w siłę.
Ale to wszystko sprawy, które trudno obserwować z okna małej izby przy ulicy Alaminho, gdzie mieszka Arahon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora, doświadczony nauczyciel szermierki. Arahon pragnie jedynie zapewnić bezpieczeństwo bliskim i odłożyć dość pieniędzy, by opuścić miasto. Przynajmniej do czasu, gdy w jego ręce wpada cienioryt – wypalony na szkle obraz przedstawiający tajemniczą postać…

Czytam opasłe tomiska - 451 stron 
 
Moja ocena 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz