niedziela, 27 września 2015

Lincoln Child - Utopia




Są takie opowieści, które mimo, że mają mnóstwo stron i są pisane malutką czcionką, czyta się jednym tchem. Bo chce się dowiedzieć co było dalej i czy wszystko kończy się dobrze. Bo jeśli kończy się źle, to byłoby nie w porządku. 

"Utopia" trzymająca w napięciu historia sensacyjna, albo może thriller. Czasem makabryczna, czasem zabawna, czasem zapierająca dech w piersiach. Napisana w wielką dbałością o szczegóły - mnóstwo informacji i cudowne opisy parku rozrywki sprawiały, że miałam ochotę się tam znaleźć. I chociaż cała akcja zamknięta jest w zaledwie kilku godzinach, to dzieje się tak dużo, że intensywność wydarzeń czasem przytłacza, a mnogość bohaterów powoduje drobne zagubienie. Chwilowo, bo zaraz wszystko znajduje swoje miejsce i można się zaczytywać dalej.

Czytałam ją z wypiekami na buzi i niepokojem, co będzie dalej. Nowoczesny thriller przeplatany zwykłymi ludzkimi instynktami i potrzebami skomponowany w mroczną całość. Gdzieś tam pod skórą wzrusza, chociaż nie wiadomo dlaczego. 

I jeszcze ta okładka. Śliczna. Trudno się nie skusić.




Opis książki:
Utopia jest najbardziej nowoczesnym, najbardziej niezwykłym ze światowych parków rozrywki. Gigantyczny kompleks wybudowany na pustyni Mojave na północ od Las Vegas, przykryty złotą kopułą, wyposażony w niezliczoną ilość robotów sterowanych samodoskonalącymi się programami „sztucznej inteligencji” oraz technologie holograficzne, ma docelowo odwiedzać 65,000 osób dziennie. Ale kiedy na terenie parku dochodzi do poważnego wypadku, dyrekcja Utopii wzywa na pomoc Andrew Warne'a, wybitnego specjalistę z dziedziny robotyki, twórcę nowatorskiego programu meta sieci neuronowej zarządzającej całym systemem. W dniu przyjazdu Warne'a w kompleksie pojawiają się terroryści, żądając wydania wartych dziesiątki milionów dolarów nowatorskich technologii. Zaczyna się śmiertelna gra, w której stawką jest życie tysięcy ludzi. Terroryści opanowują system Utopii i grożą wysadzeniem kopuły. Wybudowany kosztem miliardów dolarów kompleks stał się wielką szklaną pułapką. Tylko Warne może zapobiec niewyobrażalnej tragedii, której ofiarą padnie także jego nastoletnia córka...

Klucznik (okładkowe niebo)
Moja ocena 4.5/6


4 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja. O autorze nie słyszałam, tym bardziej o jego książce :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Polecam książkę, jest bardzo dobra :)

      Usuń
  2. Dawno, dawno mnie tu u Ciebie nie było (ale nigdzie mnie nie było)... A tu takie piękne żeglarskie zdjęcia mnie omijają! Ale widzę, że nie znikasz, co mnie CIESZY! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że do mnie zajrzałaś! Tęskno mi za Tobą! :) znikam, coraz krótsze teksty piszę i coraz mniej mam na to ochotę - to taka forma znikania, ale jeszcze tutaj jestem :) Dziękuję za słówko o zdjęciach, to dla mnie bardzo, bardzo ważne :)

      Usuń