środa, 29 października 2014

Sonia Raduńska - "Kartki z białego zeszytu"





Zdarza się, ze życie nas zaskoczy, a potem my zaskakujemy samych siebie.

Doświadczenia i tak nie sposób przekazać słowami. Jeśli jednak nie mogę czegoś w sobie udźwignąć, jest to zbyt trudne lub zbyt bolesne mi to pomieścić - słowa, zwłaszcza dobrze zaadresowane, przynoszą ulgę.

Tęsknię. Nie wiem, za czym dokładnie. Rozpoznaję w sobie tęsknotę. Po prostu.

Pełne ciepła, dojrzałości, spokoju i refleksji zapiski kobiety, która cieszy się życiem. Delektuje się nim, smakuje je. Kocha je całym sercem. Na każdym kroku, w każdej czynności. Doceniając to co ma i kim jest. Tak zwyczajnie. Po prostu.

Mądra, pełna dobrych emocji książka, w której się zaczytywałam. Która łagodziła wszelkie rysy moich myśli, nadawała rytmiczność uczuciom, uczyła doceniać chwile. Potrzebowałam jej w tym momencie życia. I potrzebuję nadal. By nauczyć się kochać tak mocno swoje życie jak Sonia, by wciąż zadziwiać się cudem świata, doceniając każdy drobiazg, najmniejszą chwilę, którą przeżywam. Mogę, chcę i będę czerpać z niej garściami. Bo warto.


Opis książki:
Od kilku lat w górnej szufladzie mojego biurka leży biały zeszyt. Często wyjmuję go stamtąd i coś zapisuję. Co kilka miesięcy zapisany zeszyt odkładam na półkę, a do szuflady wkładam nowy. Z kilkunastu zeszytów powstała książka. Nadal piszę. Kartki z białego zeszytu to dziennik intymny dojrzałej kobiety.


Czytam opasłe tomiska - 184 strony
Klucznik ( polskie litery)

 Moja ocena 5.5/6

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Raduńską. Zwłaszcza za Białe zeszyty, Kartki podobały mi się trochę mniej, ale to nadal TO.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi odwrotnie. W Bialych zeszytach mialam poczucie, że ona się szarpie, szuka, niepokoi. W Kartkach czułam spokój, mądrość i miłość do życia. Chciałabym być taką właśnie kobietą jak Sonia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, szczerze mówiąc pierwszy raz o niej słyszę. Będę musiała nadrobić. A tak poza tym muszę stwierdzić, że książka ma bardzo oryginalną okładkę :) Zwraca na siebie uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest fascynująca, bardzo mi się spodobała. A autorkę polecam z całego serca! :)

      Usuń