wtorek, 17 czerwca 2014

Harlan Coben - "Zostań przy mnie"





Dlaczego upieramy się, że możemy być tylko jedną osobą, mieć jedno życie, które całkowicie nas określa? Dlaczego nie możemy mieć więcej osobowości? I dlaczego musimy zniszczyć którąś z nich, żeby stworzyć drugą? Twierdzimy, że w każdym z nas jest człowiek renesansu tęskniący za „pełną symetrią”, a jednak różnice między nami są tak naprawdę niewielkie. W rzeczywistości potrafimy przepędzić tego niesfornego ducha, żeby się dostosować, zdefiniować jako jedna i tylko jedna osoba.


Piękna i prosta okładka przyciągnęła mój wzrok i sprawiła, że zdecydowałam się zaczytać w tej książce. I chociaż Harlan Coben to dla mnie autor praktycznie nieznany, to po lekturze, z większą śmiałością będę sięgać po jego twórczość. Spodobała mi się.

"Zostań przy mnie" to książka, której się nie czyta, ale którą się połyka. Wartka akcja, pełna licznych zwrotów, intrygująca fabuła stale trzymająca w napięciu, liczni bohaterowie z bogatą osobowością i mroczną przeszłością, prosty i łatwy w odbiorze język oraz stopniowe odkrywanie zagadki i dochodzenie do prawdy. Mistrzowskie połączenie wątku kryminalnego, przeszłości bohaterów, tajemnicy i miłości sprawia, że trudno oderwać się od lektury do samego końca. Dodatkowym plusem jest niezwykle lekkie pióro pisarza, które przyciąga.

Ale momentami czegoś mi brakowało. Może więcej dramaturgii, więcej zbrodni, więcej zagadek, albo może trudniejszego dochodzenia do prawdy, lub bardziej rozbudowanej fabuły i mniejszej przewidywalności akcji. Bo chociaż zakończenie było ukoronowaniem całej historii i było zaskakujące, to gdzieś tam pod skórą spodziewałam się takiego rozwiązania. 

"Zostań przy mnie" to książka, którą czyta się bardzo dobrze, która trzyma w napięciu, intryguje i zaskakuje zarówno wydarzeniami, jak i błyskotliwym humorem autora. Tak jak przystało na bardzo dobry thriller.




Opis książki:
Megan Pierce wiedzie życie będące ucieleśnieniem American Dream: u boku męża, w domu z ogrodem i basenem, realizując się jako matka nastoletnich dzieci i żona. W jej przypadku stabilizacja nie jest jednak równoznaczna z osobistym szczęściem. Megan tęskni za swoją bujną przeszłością striptizerki w Vegas i Atlantic City, za pełnymi pożądania spojrzeniami mężczyzn, za pulsującą muzyką i migoczącymi światłami sceny. Ray Levine stał kiedyś u progu wielkiej kariery w dziedzinie fotoreportażu, niestety życie dało mu wycisk i zawodowo spadł na samo dno: pracuje jako paparazzi do wynajęcia w agencji świadczącej usługi niedoszłym celebrytom. Swoje frustracje topi w alkoholu. Broome jest detektywem, któremu nie daje spokoju sprawa zagadkowego zniknięcia przykładnego ojca rodziny, Stewarta Greena. Sprawa sprzed lat, której nie udało mu się rozwiązać. Choć niedługo przechodzi na emeryturę, wciąż prowadzi śledztwo i regularnie raz w roku odwiedza rodzinę zaginionego.

Megan, Ray i Broome. Troje ludzi połączonych skrywanymi za fasadą codzienności sekretami, których istnienia nie podejrzewają nawet ich najbliżsi. Wiele lat temu w ich życiu wydarzyło się coś, co teraz może je ostatecznie zrujnować. Kolejne tajemnicze zaginięcie mężczyzny w święto Mardi Gras, dokładnie w siedemnastą rocznicę zniknięcia Greena, doprowadzi do ujawnienia łańcucha zbrodni, których nikt dotąd ze sobą nie powiązał... 

Klucznik - autor jest mężczyzną, książka wydana w 2013 roku

 Moja ocena 4.5/6   



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz