Zacząłem dla pocieszenia się wynajdywać w otaczających mnie rozbawionych ludziach najróżniejsze błędy i wady. Wzruszając złośliwie ramionami śledziłem parę za parą. Dziwiłem się naiwnemu, zadowolonemu z byle czego studentowi, który klepiąc po udach szwaczkę uważa się za rozpustnika europejskiej miary. Spoglądałem ze wstrętem na elegantów, bankowców, wielkich przemysłowców i lwów bulwarowych. Nie pogardzali niczym, nawet żonami żeglarzy i grubymi babami z Kutorvu, które oddają się w pierwszej lepszej bramie za kufel piwa... Piękne zaprawdę syreny! Miejsce obok nich było jeszcze ciepłe od minionej nocy, spędzonej ze strażakiem czy parobkiem stajennym, a tron miłości dostępny wszystkim w każdej chwili...miejsce wolne...proszę...proszę...wchodzić, panowie.
Plułem na chodnik nie bacząc, czy kogoś trafiam, pełen odrazy do tych oto ludzi, co tarli się o siebie i łączyli ze sobą na mych oczach. Podniosłem głowę z dumą, rad, że mogę stąpać czystymi ścieżkami życia
Opowieść
utkana z rozedrganych, nieukojonych, płonących słów. Gorączkowy, niemalże
chorobliwy styl narracji w całości absorbuje uwagę, naznacza swoją obecnością
wszystkie emocje, wciska się w zakamarki duszy, plącze uczucia i z całą mocą
uderza w zamknięte skrawki serca. Irracjonalna, ale boleśnie prawdziwa opowieść
o wewnętrznym świecie, o przeżyciach i szalonych myślach. Minimalistyczna, o
delikatnych rysach i nierozbudowanej treści. Zostawiająca niedorysowane
marginesy własnych interpretacji, szaleństw i skrajności. Metaforyczna, jakże
metaforyczna!
Zakończona
nagle, niespodziewanie, rozczarowująca. Wielopłaszczyznowość wygładzona, ze
zdjętymi warstwami, płaska. Roztrzaskująca się niczym kruchy szkielet,
zrzeszotowiały ostatnimi zdaniami. Utykająca odchodząca gorączka. Kulawa.
Wywracająca
uczucia, siejąca niepokój i chaotyczność pojmowanego świata. Niezwyczajna,
wielowymiarowa, kalejdoskopowa. Utkana z niepokornych myśli, urywająca się nad
brzegiem morza, niedopowiedziana i niedokończona. Wypisana pięknym,
wysublimowanym i eleganckim językiem. Historia pisana obrazami, czytana
emocjami. Rozpamiętywana.
Opis książki:
„Głód” należy do najważniejszych dwudziestowiecznych utworów powieściowych. W prekursorski sposób analizuje charakter, siły życiowe i energię psychiczną człowieka, dzięki której potrafi on pokonać skrajne przeciwności losu i mimo wszystko przetrwać. Bohaterem powieści jest poszukujący swego miejsca w świecie młody inteligent, nieprzystosowany do życia w bezdusznym społeczeństwie. „Głód” zawiera wątki autobiograficzne, nawiązuje do przeżyć z niełatwej młodości samego Hamsuna, łącząc walory dokumentu epoki i ponadczasowego, wielkiej rangi dzieła literackiego.
Jest to pierwszy przekład utworu z języka norweskiego i jego pierwsze pełne polskie wydanie.
Z literą w tle - "H"
Ale dzisiaj ciekawa recenzja, taka inna. Zachęca do przeczytania książki
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńAle napisałaś, aż mnie ciarki przeszły. Koniecznie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję, a książkę polecam ;)
UsuńPamiętam, że miałam mieszane uczucia po lekturze Głodu. "Kulawa", tak, to się chyba dało odczuć. Mnie coś niepokoiło... już nie pamiętam zbyt dobrze, ale jak myślę: "Hamsun i Głód", to się obruszam.
OdpowiedzUsuńTo taka niepokojąca historia, i niedokończona. To chyba w niej najbardziej uwiera. Przede mną jeszcze "Na zarośniętych ścieżkach", ciekawa jestem jakie emocji we mnie wzbudzi ;)
Usuń"Na zarośniętych ścieżkach"... Nie słyszałam o niej. Ale spojrzałam na nią teraz i chyba wypróbuję. Tak dla równowagi, żeby Hamsun nie zginął w pamięci tylko za ten "Głód". Dziękuję :)
UsuńU mnie leży już na półce wypożyczona. Ale jeszcze chwilę poczeka, muszę odetchnąć i znaleźć dla niej lepszy czas. Ciekawe jak ją odbierzemy, czy podobnie? ;)
UsuńNigdy o tej książce nie słyszałam. Naprawdę. Ale Twoje wrażenia są takie, że... już sobie zanotowałam jej dane(:
OdpowiedzUsuńPolecam, a znajdziesz w bibliotece na zakurzonych półkach ;)
Usuńczytałam Błogosławieństwo ziemi i jestem autorem bardzo mile zaskoczona. niekoniecznie jego poglądami, ale pióro ma znakomite.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie znalazłam tego autora. Chciałam poczytać "Błogosławieństwo ziemi", ale niestety jest niedostępne. Więc wypożyczyłam coś innego. I spodobało mi się jak pisze, z taką gracją i elegancją ;)
Usuń