poniedziałek, 29 lutego 2016

Kasia Bulicz-Kasprzak - Dom na skraju, Szlachetne pobudki



 
Szczęście to nie stan duszy, tylko umysłu i można się go nauczyć.

Ludzie się nie zmieniają, to życie ich zmienia. Radość, smutek czy cierpienie otwierają drzwi do tych miejsc w naszej naturze, których istnienia sami nie podejrzewaliśmy.

Bo życie jak rzeka – płynie tylko w jedną stronę i nie sposób go zawrócić  


Uwielbiam takie opowieści. Napisane niezobowiązującym stylem, pełne ciepła i pozytywnych zdarzeń. Uwielbiam powieści, w których zaczytuję się po brzegi.

Historia o ludziach. O miłości, schowanej gdzieś głęboko; zdradzie ukrywanej latami i tej wczorajszej też; fałszywych słowach wypowiadanych spod masek; uśmiechu, który uparcie jest czasem sztuczny; przyjaźni tej stareńkiej i tej zupełnie nowej;  wciąż popełnianych błędach, chociaż wydawałoby się, że już  ich wystarczy; wybaczeniu, bo mimo wszystko to najlepszy plasterek na zranione serce. I jeszcze o ogrodach. Tak dużo tutaj ogrodów, że aż wylewają się zielenią z poszczególnych kartek, otulając zapachem kwiatów.

Ułamki życia, skrawki świata wplatające się w rzeczywistość. Lekko melancholijne, trochę szczęśliwe. Może mogłyby się zdarzyć naprawdę. Opowieść, w której można się zanurzyć i tak zostać, pozwalając chwilom przepływać, a wydarzeniom toczyć się. Podbija serce.



Opis książki:
"Dom na skraju" -rodziny się nie wybiera. Czasem się lubimy, czasem nie, ale gdy dzieje się coś złego, staramy się wspierać naszych bliskich.
Ulica Różana to spokojny zakątek ze starymi domami i wspaniałymi ogrodami. Tutejsi mieszkańcy są jak rodzina – lubią się i nienawidzą, intrygują i plotkują, kłócą się i godzą, poszukują miłości i szczęścia. Ciche wille na przedmieściu niewielkiego miasteczka pulsują emocjami mieszkających w nich kobiet.

Maria, żyjąca wspomnieniami młodzieńczego uczucia, w tajemnicy przed matką pisze płomienne poezje. Leokadia, która wiele lat temu straciła ukochanego męża, teraz usiłuje ratować małżeństwo wnuka. Marta już nie potrafi rozmawiać z Olgierdem, ale trudno jej żyć bez niego. Agata zakochuje się w żonatym mężczyźnie. Karolina, nie umiejąc się odnaleźć w roli żony i matki, postanawia odmienić swoje życie.
W dodatku po wielu latach nieobecności na Różaną wraca Wanda, a jej przyjazd może bardzo skomplikować sytuację dawnych przyjaciółek.
Każda z tych kobiet jest inna, łączą je marzenia o szczęściu i miłość do ogrodnictwa. Co łatwiej pielęgnować – róże czy uczucia?

"Szlachetne pobudki" - Maria spełniła swoje marzenie i wydała tomik wierszy. Teraz, gdy wody Młynówki opadają, kobiety z Różanej zaczynają rozumieć, jak prawdziwe jest przekleństwo „oby spełniły się twoje marzenia”. Agata uratowała Karolinę i jej dzieci przed powodzią, a teraz musi chronić swoje małżeństwo, gdyż ukochany mąż zbyt wiele uwagi poświęca byłej żonie. Janina przez wiele lat myślała przede wszystkim o rodzinie, a obecnie będzie musiała zadbać o siebie. W czasie porządkowania domu po powodzi Wanda odkrywa, że bliscy ją okłamywali. Leokadia dostrzega, że są sytuacje, z którymi nie zdoła sobie poradzić, mimo całej swej mądrości. Teresa poznaje gorzki smak życia. Niestety, zbyt późno zdaje sobie sprawę, że to właśnie przeciwności losu czynią nas silniejszymi.

 

Moja ocena 4.5/6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz