wtorek, 23 czerwca 2015

Camilla Läckberg - "Syrenka"



Człowiek nigdy nie wie wszystkiego o drugim człowieku. Nawet o tym ukochanym, z którym żyje na co dzień.


Są takie miejsca, w których czujesz się jak w swoim ulubionym zakątku. Jeszcze dobrze nie otworzysz drzwi, a już wpadasz w miękkie, dopasowujące się kontury. Są takie książki, które kiedy tylko otworzysz okładkę – oplatają i zapadasz się w dobrze znane, wytarte koleiny. Bo znów jesteś w świecie, który dobrze znasz.

„Syrenka” to historia, której nie da się czytać we fragmentach, urwanych kawałkach kradnąc wolne chwile. To historia, która sobie na to nie pozwoli. Bo ona zachłannie zabiera całą uwagę.  Intryguje, zagląda w oczy i uchyla rąbki tajemnicy . To opowieść, którą czyta się jednym tchem, by na samym końcu odetchnąć głęboko i powiedzieć, jakże banalne „wow”.

„Syrenka” to nieprosta historia. Fabuła cały czas trzyma w napięciu, powoli odsłaniając skrawki niedopowiedzeń próbuje ułożyć ścieżkę do rozwiązania zagadki. Akcja obfituje w liczne zwroty, co chwilę pojawiają się nowe elementy, które zmieniają padające światło własnych domysłów. Błędnych domysłów. Zupełnie zaskakujące zakończenie odsłania to, co najbardziej mroczne, przerażające i pozostające poza sferą interpretacji. Bohaterowie tacy sami, coraz bliżsi, coraz lepiej znani, coraz mocniej ze sobą spleceni. Wyważone wątki kryminalne i obyczajowe tworzą razem misternie utkana powieść, którą się czyta nie mogąc przestać. Wszystko ma swoje miejsce i czas, niczego nie jest za dużo, niczego z mało. Majstersztyk.





Opis książki:
Szósta część rewelacyjnej serii kryminalnej o Fjällbacka

W Fjällbace w tajemniczych okolicznościach ginie mężczyzna. Cztery miesiące później przypadkowy spacerowicz natrafia na jego zwłoki w skutym lodem jeziorze. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy znajomy zmarłego, pisarz Christian Thydell, zaczyna dostawać anonimowe pogróżki.

Ktoś szczerze go nienawidzi i nie zawaha się spełnić groźby. Kiedy znalezione zostają zwłoki kolejnego mężczyzny, policja doszukuje się wspólnego wątku, a tropy prowadzą w przeszłość...

Pod hasłem - Dzień Dziecka
Klucznik (autor - kobieta)
Czytam opasłe tomiska - 488 stron

Moja ocena 5/6


4 komentarze:

  1. Pamiętam, że ta część zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie - szczególnie historia tytułowej Syrenki. Zdecydowanie ta część jest jedną z lepszych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobne odczucia i dla mnie to najlepszy tom, właśnie ta mistrzowsko poprowadzona historia Syrenki. Do samego końca nie umiałam jej rozszyfrować :)

      Usuń
  2. Będzie trzeba się za nią zabrać :) Kusi ta autorka :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń