środa, 19 lutego 2014

Siergiej Łukjanienko - "Zimne błyskotki gwiazd"



Jeden człowiek to aż nadto, żeby zmienić świat.
Taka właśnie jest miłość.. składa się z małych elementów, z głupich, śmiesznych drobiazgów z bramy, w której pierwszy raz całowałeś, z podwórka, na którym pierwszy raz się biłeś, z pracy, w której odnalazłeś siebie. Nie wolność jest ważna. Miłość.
Pomyłki to odchylenia jednostki od praw społeczeństwa. Z definicji społeczeństwo jest wolne od błędów.


To już trzecia powieść tego autora, którą miałam przyjemność czytać. I, tak samo jak poprzednie książki, ta również wzbudziła mój zachwyt i bardzo mi się podobała. A tym co mnie do niej przyciągnęło, był ładnie brzmiący tytuł.

"Zimne błyskotki gwiazd" od pierwszej strony czyta się rewelacyjnie, wciąga i trudno się od niej oderwać. Bardzo dobry i oryginalny pomysł na fabułę. Akcja książki jest wartka, bogata w liczne zwroty, spójna, z dużą dawkę emocji. Bohaterowie są liczni, o interesujących osobowościach i głębokich rysach psychologicznych, nieprzeciętni, a jednocześnie prezentujący wartości tak dobrze znane w naszym świecie. Fabuła jest spójna, rytmiczna, stopniowo dawkująca napięcie. Bardzo interesującym pomysłem jest wizja wszechświata, w której ludzie pełnią podrzędną rolę. Ciekawie przedstawiona struktura społeczna i polityczna silnych ras, ludzi oraz ras słabszych - ich wzajemne zależności, relacje, poczucie wspólnoty i próby podjęcia działań mających na celu zmianę tej struktury. Bardzo podobało mi się również przedstawienie społeczności Geometrów, jako ucieleśnienie marzeń współczesnych idealistów.

Ponadto sporo tutaj rozważań filozoficznych na temat bycia człowiekiem, samej istoty człowieczeństwa, funkcji społeczeństwa. Te rozważania są prowadzone w taki sposób, że wcale nie nużą, ale zmuszają do zastanowienia się i szukania odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w trakcie czytania. Umiejętność zadawania pytań to zdecydowanie ogromny plus autora. Wiele tutaj refleksji, bardzo dużo mądrości, liczne wątpliwości, które nie zostają wyjaśnione. Autor zmusza czytelnika do myślenia. To mądra i wartościowa lektura.

Opis książki:
Spełnia się odwieczne marzenie ludzkości - nawiązany zostaje kontakt z obcą cywilizacją. Galaktyką rządzi Konklawe silnych ras. Ziemianie muszą się podporządkować. Pewnego dnia na wahadłowiec młodego pilota przedostaje się Obcy. Twierdzi, że ma informacje, od których zależą losy Ziemi a nawet całej Galaktyki... 

Z literą w tle - "Ł"
Czytam opasłe tomiska - 350 strony

Moja ocena: 5.5/6



4 komentarze:

  1. To hasło na okładce, że tylko Harry Potter jest popularniejszy w Rosji wygląda jak chwyt marketingowy, ale po przeczytaniu recenzji widzę, że jednak nie :)
    Ciekawe, czy mnie też by zachwyciła..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze przyjemności czytać Harrego Pottera ;)
      Ale książka warta uwagi i myślę, że zachwyciłaby Cię. Nie ma tutaj dużo techniki, ale wiele refleksji, najczęściej w formie dialogu miedzy Piotrem a jego dziadkiem, oraz między Piotrem a innymi istotami "Obcymi" - bardzo mi się to podobało :)

      Usuń
    2. Ja też jescze nie czytałam Harrego, kupiłam sobie jak na razie tylko jedną część (planuję skompletować wszystkie) bo na razie nie stać mnie na więcej niestety a 7 pozycji od razu i tak bym nie przeczytała. Nie mogę się doczekać lektury :)
      Może kiedyś sięgnę po tę pozycję, skoro polecasz :) Jak zobacze ją w bibliotece to wypożyczę.

      Usuń
    3. Ja jeszcze nie dojrzałam do Harrego ;) Ale jeśli trafię na niego w bibliotece, to pewnie w końcu się skuszę. A Tobie życzę miłej lektury ;) "Zimne błyskotki gwiazd" polecam, więc nie przechodź obok niej obojętnie ;)

      Usuń