piątek, 29 września 2017

Katarzyna Puzyńska - Czarne Narcyzy

Powroty. Czasami naprawdę je lubię. W miejsca o znajomym zapachu, strukturze, kształtach. Gdzie wszystko wydaje się prostsze, niekoniecznie takie będąc. Jakoś lżej mi się wtedy oddycha, składa myśli i snuje plany, że tym razem wszystko się uda.

Kolejny tom sagi. Tym razem naprawdę dobry. Bez ciągłych powtórzeń i westchnień, użalań i pogoni za przeszłością. Konkretny. Wypełniony dawnymi legendami i przesądami.  I tym niepewnym zakończeniem. Aż chciało się czytać. Tak zwyczajnie.

I tak, nie jestem obiektywna. Bo za bardzo lubię te książki.



Opis książki:
Brodnica przygotowuje się do obchodów lipcowego Święta Policji. Daniel Podgórski nie ma jednak powodów do radości. Niektórym ludziom bardzo zależy, żeby jak najszybciej zapomniał o zamkniętej już sprawie śmierci trójki bezdomnych. Przy każdym z ciał z jakiegoś powodu pozostawiono niewielkie wahadełko. Pewna dziennikarka sugeruje policjantowi, żeby szukał odpowiedzi w opuszczonym domu ukrytym w leśnej gęstwinie. Miejscowi wierzą, że to miejsce nawiedzane przez diabła. Kobieta wkrótce znika bez śladu, a Podgórski wraz z byłą komisarz Kopp odnajduje kolejne ciało. Co ma z tym wspólnego niepokojąca wiadomość, którą Weronika Nowakowska otrzymuje od nieznanego nadawcy? Dlaczego drobny złodziejaszek ginie tego samego dnia, kiedy wychodzi z więzienia? I jakie znaczenie dla sprawy mają czarne narcyzy?

Moja ocena 5/6


2 komentarze:

  1. Tak, ja też je lubię. Ale chyba nadla w wersji audio. Zamówiła właśnie "Z jednym wyjątkiem" (jestem w tyle) z audioteki i nie mogę się doczekać tych 18 godzin ze znajomymi bohaterami. Dobrze, że "czarne narcyzy" Cię nie zawiodły. Mam do czego zmierzać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nigdy nie spróbowałam audioboka, czas to nadrobić :) "Czarne narcyzy" są naprawdę dobre, poprzedni tom był bardziej rozlazły, a jeszcze wcześniejszy działał mi na nerwy pewnym zwrotami, które non stop się powtarzały. Ciekawa jestem co będzie dalej w Lipowie. Czekam na Twoje opinie po lekturze ;)

      Usuń