środa, 6 stycznia 2016

Ałbena Grabowska - Coraz mniej olśnień



Miałam oddać tę książkę do biblioteki. Bez czytania. Bo przecież znajdę coś innego. Miałam. Ale biblioteka była zamknięta. Zaczęłam czytać. I stopniowo przepadłam.

Zaczytałam się w tej opowieści. W tej irytującej bohaterce, w urywkach myśli i ciągłych niedopowiedzeniach. Co kilka stron odkładałam książkę. By za szybko nie skończyć, by odpocząć. Bo przecież jeszcze jest tyle stron do przeczytania, a ja nie chcę znać zakończenia.

Opowieść z duszą. I nie, nie jest to wybitna książka. Ale ma w sobie coś takiego, że coraz bardziej chciałam ją czytać i  wciąż trwać w ułamkach zachwytu. Przesiąknięta wrażliwością.


Opis książki:
Trzy kobiety. Trzy sposoby na życie. Jedna tajemnica czy może – jedno olśnienie?

To powieść o losach Leny, Marii i Aliny, które dzieli tak wiele, że nie powinny mieć ze sobą nic wspólnego. Oto one: stylistka w magazynie kobiecym, kucharka w barze mlecznym i była gwiazda dziennikarstwa. Nie wiedzą o sobie, ale są połączone niewidzialną nicią.

Każda ma za sobą przeszłość, o której wolałaby zapomnieć. Każda z nich stoi na własnym, życiowym zakręcie. Muszą dokonać i dokonują wyboru.

Bohaterki Ałbeny Grabowskiej są klasycznymi kobietami - bywają kapryśne, nieprzewidywalne, popełniają błędy. Dramaty, które przeżywają bolą, ale też dają szansę na przebudzenie.

Zalety powieści - ciekawy pomysł, tajemnica, humor, namiętność, wyraziste postacie bohaterek i zaskakujące zakończenie udowadniają, że literatura kobieca wcale nie musi smakować jak pralinka. 



  Moja ocena 5/6



4 komentarze:

  1. Mam ją na półce, ciekawe jak się będzie czytać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dobrze, bo to bardzo dobra książka :)

      Usuń
  2. Ja niestety nie wciągnęłam się aż tak bardzo i przez to byłam mocno zawiedziona. Na szczęście szybko sięgnęłam po inną książkę autorki, "Lot nisko nad ziemią" i to właśnie w niej przepadłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w bibliotece nie ma "Lotu nisko nad ziemią", a szkoda, bo chętnie bym porównała swoje wrażenia. A tak pozostaje mi zachwyt nad "Coraz mniej olśnień", które nie wiem dlaczego tak mnie zachwyciło :)

      Usuń